Po dobrym, lecz mało satysfakcjonującym "Anniversary", efektownym, ale nużącym "Underworld" przyszła pora na długo oczekiwany szereg zmian. Seria wraca do korzeni w mistrzowskim stylu, udowadniając, że czas Lary Croft jeszcze nie minął. Po mocnym ciosie ze strony Sony, Eidos powstaje, szykując się na kolejną szarżę. Miało być dobrze i z klasą - wyszło wyśmienicie.
więcej