A przecież aktor powinien umieć ładnie i zrozumiale mówić. Uroda prosta, ale charakterystyczna do niektórych ról
ale w przeciwieństwie coś osiągnęła w życiu, jest na filmwebie, a Ty zajmujesz sie tylko krytykowaniem! Jest rewelacyjna, ładna, otwarta, zdolna. W sponsoringu była niezła:) Przykry to jest hejt, gdy samemu nie robi sie nic
Nie żyjemy chyba w Orwellowskim świecie, gdzie każdy musi być zadowolony ze wszystkiego i wszystkich. To już nie wolno mieć swoich sympatii i antypatii?
Twoja wypowiedź jest idealnym przykładem czystego hejtu. Ja wyraziłam opinię o przymiocie danej przedstawicielki zawodu, w którym m.in słowo mówione jest narzędziem pracy i dykcja jest pożądana. Mam prawo wyrażać opinie nie tylko pełne zachwytów, ale również krytyczne. A Twoje nazywanie MASZKARONEM jest po prostu niekonstruktywnym hejtem.
Chyba masz problem z układem odpowiedzi na forum.
Mój, jak to nazywasz "hejt", nie odnosił się do Ciebie, tylko był reakcją na bardzo chamski wpis użytkowniczki o ksywce isleena (w nagłówku jest napisane "w odpowiedzi na post: isleena"), który zresztą już został przez kogoś zgłoszony (nie mam z tym podkablowaniem nic wspólnego - wolę, gdy powód odpowiedzi jest widoczny). Nie częstuję nikogo takimi epitetami, jeśli ta osoba nie poprosi o to sama, przez popisanie się agresją, buractwem i chamstwem.
Twoja wypowiedź nie była ani agresywna ani chamska, więc nie miałem powodu, by Cię atakować.
Podobnie - supermarioktos, czy sa444 również odpisywały buraczycy isleenie.
Akurat do J.Kulig nie mam zastrzeżeń, jeśli chodzi o dykcję, lubię jej charakterystyczny głos, ale Roma Gąsiorowska rzeczywiście mówi czasami niewyraźnie,jak dla mnie. Podobnie zresztą jak Julia Kijowska. Wszystkie lubię oglądać, bo mają niebanalną urodę i są utalentowane.Radzą sobie i w serialach, i na dużym ekranie.
Fakt, do dykcji Joanny nie ma o co się przyczepić. To jakieś brednie powielane przez trolle.
Inaczej jest z Julią a zwłaszcza z Romą - one mają wadę wymowy, ale zgodzę się, że można mimo to je lubić.
pięknie śpiewa, genialnie gra, nie jest kanonem piękna, który obecnie panuje - ma swoją osobowość. Jest prawdziwa, genialna i mega zdolna kobieta.
nie śmiem oceniać jej aktorstwa ale ściska mnie jak czytam zachwyty nad jej rzekomą urodą, bo dla mnie ona jest pospolita straszliwie, żeby nie powiedzieć że wyjątkowo nieładna, zwłaszcza bez filmowego majkapu.
No i jesteś teraz hejterem, bo dzisiaj można tylko i wyłącznie wyrażać opinie pozytywne i zachwyty. Wszelkie objawy krytyki są mową nienawiści, trollingiem, hejtem i oznaką nieudanego życia i związanej w tym zazdrości. Nie może Ci się coś nie podobać i musisz wprost piać zachwytu nad przeciętnością, czy nawet miernotą.
Oj tam, oj tam, zaraz hejterem.
Ale czy nie groteskowe jest, że osoba, którą ściska, gdy czyta: "zachwyty nad jej rzekomą urodą, bo dla mnie ona jest pospolita straszliwie, żeby nie powiedzieć że wyjątkowo nieładna" jednocześnie pośrednio wyraża zachwyt nad rzekomą urodą (niewątpliwie utalentowanego, aczkolwiek niezbyt atrakcyjnego) aktora, którego zdjęcie umieszcza w swoim awatarze? :)