Akurat Jackie w swojej klasie wymiata i zasługuje na wysoką notę. Bardziej niepokojąca jest obecność dwudziesto-trzydzietoletnich lalusiów z praktycznie zerowym dorobkiem.

dość proste: filmweb ma kiepski algorytm obliczający głosy, bo nie bierze pod uwagę kupy dzieciaków szalejących na punkcie "nowych" gwiazdek w średnich filmach (jakich obecnie się kręci na kopy), a tylko ilość osób lubiących danego aktora. Przecież oczywistym jest że taki 12, 13, czy 17 latek nie będzie lubił Humphreya bo nigdy filmu z nim nie widział, a jak obejrzy to że muzyka nędzna albo efektów nie ma .... Smutne

Z ostatnim zdaniem muszę się nie zgodzić, zdarzają się ewenementy i można powiedzieć, że jestem na to żywym dowodem

to ci się chwali i jak widać są wyjątki od reguł.

Ja też się muszę odwołać do ostatniego zdania, i muszę dodać, że niestety, ale w mojej nietolerancyjnej klasie mają mnie z tego powodu za głupią:/

W mojej klasie byłoby zupełnie inaczej :)

Zazdroszczę:/

Dlatego właśnie nie przeglądam tych rankingów żeby się czasem nie załamać (:

racja, Chan zdecydowanie za nisko

Te rankingi są naprawdę dowcipne i potrafią poprawić mi humor :-) Dzisiaj np. zauważyłem, że Scorsese (wielki reżyser - w tym rankingu powinien być dużo wyżej) zajmuje 35 miejsce w rankingu aktorów. :0 Wyczytałem, że udało mu się wystąpić w kilku dobrych, ale niezbyt znanych filmach (choćby w "Snach" Kurosawy), ale nie wydaje mi się żeby to było miejsce dla niego. Może się mylę, może to wina wadliwego systemu liczenia głosów.

Cieszę się przynajmniej, że Bogart kręci się jeszcze w okolicach tej setki.