Świetny film. Choć z pewnością nie do oglądania z doskoku. Moja ocena jest subiektywna, gdyż mam słabość do morza, ale widziałem "Starego" kilka razy i nigdy nie miałem problemu ze skupieniem się na tym co oglądam. Chwycił mnie ten film za serce, co w moim przypadku raczej się nie zdaża za często :)
A według mnie film jako tako średni, oczywiście przesłanie płynące z jego treści jest wielkie, ale to zasługa książki. Spencer Tracy ciągnie ten film, bo inaczej byłoby naprawdę krucho. Zdjęcia rzeczywiście urocze, no ale zachodzące słońce i morze w ogóle jest piękne. No i muzyka wpasowana w nastrój filmu. Tylko scenariusz mi się trochę nie spodobał. Pomysł z narratorem chybiony moim zdaniem. Czasem kwestie bohaterów wypowiada właśnie narratorem, a czasem sam bohater. Myślę, że i bez czytania fragmentów książki można było stworzyć film, który uchwyciłby piękno opowiadania Hemingwaya.