Sporo czarnego humoru- czego raczej nie lubię, rodzina sklepikarzy dziwnie naiwna, trójka diabełków w anielskiej skórze czy na odwrót (jak kto woli) niezbyt trafnie dobrana- Bogart odstaje od kolegów fizycznie swą specyficzną urodą, "nazwiskiem" jak i grą, która w wydaniu tamtych dwóch panów była dziwna i sztuczna. Brakuje szybszej akcji i podkładu muzycznego podkreślającego komizm, wszystko to wpłynęło na to, że film wg. mnie nudny.