Przestępca Roy Earle (Humphrey Bogart) dzięki ułaskawieniu, które jak się wkrótce okazuje zdobyto nielegalnie, opuszcza zakład penitencjarny. Roy by spłacić dług wdzięczności i zarobić trochę grosza przyjmuje zlecenie obrabowania letniego kurortu w Kalifornii. Naszemu głównemu bohaterowi w skoku pomóc mają dwa żółtodzioby: "Babe" (Alan Curtis) i "Red" (Arthur Kennedy), oraz pracujący w kurorcie Louis Mendoza (Cornel Wilde). Nim jednak przyjdzie czas skoku Roy, "Babe", "Red" oraz podróżująca z tą dwójką Marie (Ida Lupino) zabunkrują się w domku na letnisku w górach Sierra Nevada. W tym czasie Roy spróbuje zbliżyć się do mieszkającej wraz dziadkami w Los Angeles Velmy (Joan Leslie) i pomoże jej zebrać pieniądze na operację nogi. Czas skoku zbliża jednak wielkimi krokami, a praca z amatorami nigdy nie należy do najłatwiejszych.

Choć Nocną wyprawę (1940) ciężko jest nazwać filmem-noir, to pewne elementy filmu zwiastowały ten nadchodzący gatunek. W High Sierra Walsh robi pod tym względem krok wstecz, prezentując rasowy, klasyczny, ale bardzo satysfakcjonujący film gangsterski, inny jednak od tych znanych z początku ubiegłej dekady. Robotę robi tu absolutnie Humphrey Bogart. Zachwyca on zarówno na poziomie postaci (za scenariusz odpowiadał m.in. mistrz czarnego kina John Huston), jak i swoim aktorstwem. Bogart jako Earle to przykład ekranowego gangstera o gołębim sercu. Nie jest to jednak Bogart z Sokoła maltańskiego, czy innego filmu noir, gdzie granica pomiędzy byciem oprychem, a postacią pozytywną była bardzo cienka i niestabilna. Tu ten kontrast jest znacznie większy, ale nie burzy on charakteru postaci. Bo w pewien sposób Roy Earle to bohater bardzo słaby, który tęskni za powrotem na łono społeczeństwa, który gdy przychodzi mu do bycia twardzielem nie zawaha się zabić innej osoby. Nieoficjalnym, niepadającym w filmie mottem naszego bohatera jest powiedzenie "Noś buty, które ci pasują". Nawet jeśli próbował on w ten czy inny sposób odkupić swoje winy (a może egoistycznie spełnić marzenia o byciu "normalnym"), to gdy wzywa go kryminalna natura podąża za nią, kierując się swoistym kodeksem przestępcy.

Pełna recenzja na moim fejsbukowym blogu Wieczorny Seans Filmowy. Link do fanpage'a na moim profilu. Zapraszam!